5-letnie studia podyplomowe osteopatii, były moją bramą do szerszego spojrzenia na pacjenta. Od pierwszych zajęć anatomii wiedziałam, że to czego nauczyłam się na fizjoterapii, to tylko mała część tego co kryje się jeszcze w ciele człowieka. Dzięki wielowymiarowej wiedzy anatomicznej, mogę pracować z pacjentem nie tylko na poziomie układu mięśniowo-szkieletowego, ale także wspierać funkcjonowanie narządów wewnętrznych, układ nerwowy np. nerw błędny, czy krwionośny, a wszystko to przez delikatne działanie manualne. Osteopatię wyróżnia podejście do pacjenta, w którym stosowane techniki są łagodne i niesamowicie skuteczne. Na studiach często słyszałam „nie jest szczególnym to, co robimy ale JAK to robimy”. Ważna tu jest także wnikliwa diagnostyka, której założeniem jest znalezienie prawdziwej przyczyny dysfunkcji i zajęcie się nią tak, aby dany problem został wyleczony i już nie wracał.